Pułapki gotowych mieszanek z indygo:
Gotowce, mimo, że ktoś je dla nas już przygotowal i z tego powodu mogą wyglądać tak, jakby byly latwiejsze w obsłudze, w rzeczywistosci niosą ze sobą duzo więcej utrudnień, niz własnorecznie miksowane hendigo. Nie polecam gotowych mieszanek osobom, które dopiero zaczynaja swoją przygodę z ziołami farbującymi. Indygo to farbowanie na stałe, ktorego już nie można chemicznie rozjaśnić, a za błąd w zastosowaniu gotowej mieszanki z indygo przyjdzie nam prawdopodobnie płacić aż do momentu, kiedy całe włosy odrosną.💣💣💣Chciałabym tutaj zaznaczyć, ze hendigo i indygo jest tylko dla osób zdecydowanych. Indygo nie można rozjaśnić chemicznie, bo wyjdzie zielone. Nie decydujcie się na hennowe brązy ani czernie, jeśli nie jesteście absolutnie przekonani, ze dobrze się czujecie w takim kolorze! Szczegolnie, że gotowce wychodzą zwykle ciemniej, niż się tego spodziewamy -a indygo już nie da rady chemicznie rozjasnić!
💣💣💣 Poniższe zalecenia stosujemy TYLKO do mieszanek zawierajacych indygo. Te bez indygo rzadza sie innymi prawami. Wiekszosc mieszanek blond, brązowych oraz czarnych zawiera indygo, a te kilka nielicznych, ktore indygo nie zawieraja to na przyklad Sattva Ciemny Blond, Sattva Jasny Blond. Prawie wszystkie mieszanki blond firmy Khadi zawieraja indygo! Zawsze sprawdzamy sklad zanim pomyslimy o zakupie jakiejs mieszanki.
💣💣💣 Mieszanek zawierajacych indygo nie nakladamy na włoski mocno rozjaśnione do blondu, na włosy farbowane, na włosy siwe oraz na włosy naturalnie jasne, ponieważ jest duze prawdopodobiestwo, że bez podkładu z czystej henny, włosy wyjda zielone bądź jaskrawo rude. Tu przyda sie przepis na hennowanie dwuetapowe, z tym, ze przy drugim etapie mozna uzyc gotowej mieszanki, jesli nieprzewidywalność takowej nam nie przeszkadza.
💣💣💣 Cassia nie nadaje się na pierwszy etap hennowania dwuetapowego i NIE ZAPOBIEGNIE glonowi!
💣💣💣 Gotowe mieszanki zawierajace indygo są znane z tego, że płuczą sie do ciepłych, rudawych kolorów. Z tego powodu, większość użytkowników poprawia hennowanie. Niestety ciągłe poprawy i hennowania całych włosów często prowadzą do utrwalenia sie indygo oraz nabudowania się do bardzo ciemnych, czasem czarnych, bądź granatowo czarnych kolorów na koncach włosów. Efekty nakładania gotowej mieszanki wielokrotnie, na całe włosy mogą być bardzo nieprzewidywalne.
💣💣💣 Gotowe mieszanki blond nie barwią na blond, tak jak farby chemiczne blond. Ziołami można jedynie przyciemnić kolor włosów, za to nie da rady ich ziołami rozjasnić. Gotowe mieszanki blond na siwych, jasnych, farbowanych bądź rozjasnianych włosach dają bardzo nieprzewidywalne rezultaty kolorystyczne, od złotych blondów, przez rudości, ciemne blondy oraz glona. Zanim nałożymy na włosy taką mieszankę, lepiej zrobic najpierw test na pasemku.
Czym są "gotowe mieszanki z indygo"?
Na rynku mozna dostac sprawdzone mieszanki brazowe (henna, indygo, amla i inne ziolka) ktore dadza nam z duzym prawdopodobienstwem ladne brazowe wlosy. Polecane przez grupowiczki to Sattva, Khadi, Orientana, Light Mountain, Radico. W ofercie niektorych firm znajdziecie tez mieszanki blond, skladajace sie z cassi, henny, amli i indygo. Oraz mieszanki czarne, skladajace sie z henny, amli i indygo.
Gotowe mieszanki to po prostu mieszanina henny, indygo oraz zwykle amli.
Instrucje obsługi do tych mieszanek zwykle są bardzo niemądre i prowadzą do problemów z farbowaniem. Przy rozrabianiu gotowej mieszanki kierujemy sie zdrowym rozsadkiem. ;-)
Co mieszanki tak naprawdę różni od samodzielnie wymiksowanego hendigo? Jako, że henna, indygo i amla w mieszankach są już połączone i nie ma możliwości ich oddzielić, nie możemy odstawić henny, ponieważ przed odstawienie mieszanki zabijemy indygo. Trwałość indygo zależy od trwałosci henny. Jeśli jestesmy zmuszeni nałożyc na włosy hennę bez odstawiania, możeby sie spodziewać, że złapie słabo. Tym samym, indygo nie będzie się miało do czego przyczepic.
Więc co z nimi robić a czego nie robić (no, chyba że sprawdzilismy i działa...):
woda: zwracamy uwage na to, by nie uzywac do rozrobienia takiej mieszanki twardej wody (najlepsza bedzie destylowana albo czysta deszczowa); mineraly z wody maja duzy wplyw na lapanie przez wloski barwnika z indygo; wode mozna zastapic glutkiem lnianym
odstawianie: nie odstawiamy! odstawienie zamorduje indygo i włosy wyjda rude; ten sam efekt da nam mrożenie pasty
odstawianie: nie odstawiamy! odstawienie zamorduje indygo i włosy wyjda rude; ten sam efekt da nam mrożenie pasty
oczyszczanie wloskow: wloski pod taka mieszanke dokladnie oczyszczamy. Najpierw z silikonow, szamponem oczyszczajacym z detergentem nie koniecznie lagodnym, z SLS, MLS, SLES czy podobnym ale bez silikonow (substancje z koncowka -cone oraz wygladajace podobnie jak tu: polyquaternium, quatenium). Lista szamponow TUTAJ. Potem chelatujemy wloski jesli trzeba, oczyszczajac je z osadu z trwadej wody.
temperatura: wrzaca woda zabija indygo, henne czy cassie tez moze niezle poturbowac. Jesli chcemy z mieszanki wybic tony cieple, nalezy uzyc cieczy o temperaturze okolo 50 stopni. Jesli zalezy nam na dopieszczeniu ciemnych tonow, warto probowac z lekko zimniejsza woda. Ale mieszanek nie zalewamy woda zimna, ani woda powyzej 50-60 stopni.
konsystencja: rozrabiamy proszek z ciecza na gestosc podobna do tej, jaka ma gesta smietana badz jogurt
maski/odzywki: nie dodajemy tego do mieszanki, takie specyfiki maja zwykle PH lekko zasadowe, zawieraja oleje i kwasy tluszczowe (zapobiegaja wnikaniu barwnikow do wlosa), maska zapobiegnie tez utlenieniu sie koloru na wloskach (kolor nietrwaly albo nie ten co chcemy, czyli rudy, zielony albo zbyt czarny); produktow komsetycznych nie powinno sie tez trzymac na skorze przez tak dlugi czas
kwasne dodatki (np amla, cytryna): domiksowanie do mieszanki dodatkowego kwasnego dodatku sprawi, ze mieszanka wejdzie w jeszcze kwasniejsze rejony PH; zwykle sprawi to ze indygo nie zlapie albo zlapie bardzo delikatnie i nietrwale a zlapie henna (wloski beda bardziej rude)
czas trzymania: nie przetrzymujemy takiej mieszanki na głowie; 2-3 godziny to maksymalny czas trzymania w tym wypadku; im dluzej przetrzymamy tym bardziej barwnik henny zdominuje barwnik indygo, czyli znow: beda bardziej rude
oleje: stworza bariere dla wnikania barwnikow do wloska, kolor moze byc nietrwaly albo inny niz na pudelku
dodatki z proteinami: proteiny z dodatku zaczna laczyc sie z bawnikami, zamiast z keratyna we wlosku; efekt takiego miksowania moze byc zaden albo bardzo nieprzewidywalny
dodanie henny: jesli chcemy bardziej rudy/czerwony kolor, do mieszanki mozemy dolozyc henny; ja polecam ukrecic paste z henny z wybranymi kwasnymi dodatkami osobno, odstawiając ją, a przed samym nalozeniem pasty na glowe, domieszanie pasty hennowej do pasty z gotowej mieszanki brazowej;
dodanie indygo: jesli chcemy kolor ciemniejszy, niz wychodzi z naszej gotowej mieszanki, mozemy zaraz przed nalozeniem pasty na glowe dosypac do mieszanki indygo; dosypanie lyzeczki soli do mikstury dodatkowo przyciemni efekt
inne dodatki: nic nie stoi na przeszkodzie, by do mieszanki dodawac inne dodatki ziolowe, by podbic konkretne tony kolorystyczne o ile nie sa one kwasne ani mocno zasadowe; tu moze sie przydac pudelko papierkow lakmusowych, jesli mamy ochote na eksperymenty
przesusz: te mieszanki maja w skladzie amle, a ona potrafi niezle suszyc; jesli po splukaniu ziolek i odczekaniu jakis 48h zeby kolorek sie utlenil mamy przesusz, uzywamy sprawdzonych olejow najlepiej na ulubiony humektant (aloes, miodek, mocznik, panthenol, glutek, dobra nawilzajaca maska), zeby przywrocic rownowage wodna we wlosku przy czym na kilka dni ograniczamy proteiny
nie dodajemy do pasty plynow zawierajacych alkohol oraz kofeine; zarobimy niezly bol glowy, czasem nawet do wymiotow
Fajna technike nakladania i konsystencje pasty zobaczymy TUTAJ.
Niestety, czasami nawet przy zachowaniu wszystkich regul, efekt z gotowej mieszanki moze nie wyjsc taki, jakbysmy chcieli. Wtedy polecam miksowanie hendigo samodzielnie. Pozwala to zachowac optymalne srodowisko PH tak dla henny, jak i dla indygo oraz pozwala nam odstawić hennę. Przepis TUTAJ. Miksowanie samodzielne wcale nie jest takie skomplikowane, na jakie wyglada, a daje duza wieksza kontrole nad kolorkiem.
Jesli wloski wyszly za rude, mozna tez ratowac sie krotkimi glossami z czystego indygo, dla oziebienia koloru i dla przyciemnienia. Lista odzywek, ktore nadaja sie pod glossa TUTAJ. Jesli indygo zlapalo za mocno i mamy na glowie bardzo ciemny kolor, do kilku godzin po splukaniu henny mozemy zapobiec utrwaleniu sie koloru, olejujac wloski olejem wnikajacym i myjac wloski mocnym szamponem.
Wszystko pięknie Tylko proszę nie zdrabniaj tego pięknego słowa. To są WŁOSY, A włoski to jest język.
OdpowiedzUsuńW necie jest fantastyczna wloska grupa hennowa. Tam sie na pewno swietnie odnajdziesz. ;-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńWiedza przekazywana na blogu jest bezcenna, ale błagam, ogranicz ilość zdrobnień i stosuj polskie znaki. Po pewnym czasie człowiek nie może skupić się na treści z powodu wszechobecnych "kolorków" i "włosków" oraz tego, że czasem trzeba przeczytać zdanie 3 razy zanim słowa pozbawione polskich znaków staną się zrozumiałe.
OdpowiedzUsuńNiestety nie jestem w stanie spelnic narazie twojej prosby. Jesli to az tak cie boli, zajzyj na blogi, ktore sa lepiej edytowane. Choc oczywiscie za ich wiedze o hennie nie recze.
UsuńA nie da się tego połączyć? Wiedza oraz ładna polszczyzna? Nie strosz się tak na komentarze. Osoba świadoma swojej wartości zamiast strzelać focha, skorzysta z krytyki. Krytyka nie równa się hejt.
UsuńOdpowiedzialam ci grzecznie i jasno przedstawilam swoje stanowisko w tej sprawie. Moim zdaniem to ty tutaj dajesz przyklad razacego braku kultury osobistej. Oraz braku zrozumienia, bo wydaje ci sie ze skoro ty moglabys cos bez wysilku zrobic, kazdy inny tez moze. Polecam nauczenie sie patrzec dalej, niz koniec wlasnego ogrodka. No i... skoro wszystko przychodzi ci tak latwo, to moze zacznij pisac cos bardziej sensownego niz anonimowe komentarze pod czyims blogiem bo to bezproduktywne.
UsuńOdpowiedzialam ci grzecznie i jasno przedstawilam swoje stanowisko w tej sprawie. Moim zdaniem to ty tutaj dajesz przyklad razacego braku kultury osobistej. Oraz braku zrozumienia, bo wydaje ci sie ze skoro ty moglabys cos bez wysilku zrobic, kazdy inny tez moze. Polecam nauczenie sie patrzec dalej, niz koniec wlasnego ogrodka. No i... skoro wszystko przychodzi ci tak latwo, to moze zacznij pisac cos bardziej sensownego niz anonimowe komentarze pod czyims blogiem bo to bezproduktywne.
UsuńWitam. Czy do gotowej mieszanki (w moim przypadku Khadi Popielaty brąz) mogę dodać cassię? Boję się, że kolor wyjdzie za ciemny i chce to trochę "osłabić". Czy dodanie cassi to dobry pomysł czy grozi glonem? I moje drugie pytanie - czy można zamiennie nakładać farby koloryzujące (jakieś brązy zawierające indygo) i cassię wymieszaną tylko z wodą w celu kondycjonowania włosów? Czy to grozi zielonymi włosami? Pozdrawiam, Ania
OdpowiedzUsuńDo gotowej mieszanki mozna dodac odstana i zakwaszona cassie, to rozjasni efekt. Ale nie robilabym tego na siwych badz rozjasnionych wlosach- moze wyjsc glon. Cassi oczywiscie mozna uzywac kiedy ci wygodnie, ale bez barwnika (czyli bez odstania i zakwaszenia) cassia kondycjonuje jedynie skalp. Czy takiego efektu oczekujesz? Spojzyj w dzial technika, post cassia, senna senes.
UsuńHej! Dwukrotnie robiłam podejście do naturalnego farbowania. Za każdym razem sięgałam po produkt Khadi - popielaty brąz. Przed aplikacją, dokladnie, dwukrotnie myłam włosy szamponem barwa (pokrzywa), za pierwszym razem moczyłam włosy w wodzie z kwaskiem cytrynowym. Mieszankę po rozrobieniu od razu nałozyłam na włosy. Włosów nie myłam przez 48h, po półtorej tygodnia nie było śladu po "hennie". Po miesiącu zrobiłam powtórkę. Tym razem bez płukanki z kwaskiem, włosów nie myłam 72h. Niestety po pierwszym myciu już widzę, że kolor mocno spływa. Tym razem do mieszanki dałam szczyptę soli. Odpuścić sobie naturalne sposoby czy dalej "walczyć"? Nie uśmiecha mi się dwa razy w miesiącu robić tych rytuałów.
OdpowiedzUsuńZacznij sama miksowac. Gotowe mieszanki sie plucza.
UsuńTrochę poczytałam i chyba się przeraziłam, gdyż zamówiłam khadi ciemny blond, a nie spojrzałam dokładnie w skład (indygo). Wlosy mam naturalne od około 5 lat nie farbowane. 2 lata temu keratynowo prostowane. Kolor średni brąz. I nie przeraża mnie brak możliwości uzyskania blondu, a to że uzyskam dziwny kolor. Lepiej za pierwszym razem spróbować samej cassi, bądź np sattvy ciemny blond, czy mogę śmiało zrobić test na pasemku włosów khadi i jeżeli kolor bazie satysfakcjonujący nałożyć na całe włosy?
OdpowiedzUsuńTest pasemkowy to zawsze dobry pomysł.
UsuńA ja mam takie pytanie, czy na włosy które kilka dni temu potraktowałam mieszanką Khadi Orzechowy Brąz mogę teraz nałożyć henne (chcę iść w wiśnie, burgunt)?
OdpowiedzUsuńJasne.
UsuńSkoro mieszanki bez indygo kierują się innymi prawami, to wolę się upewnić :) Czy mieszankę sattva ciemny blond trzeba odstawiać czy może jednak nie? Mam już mętlik w głowie :)
OdpowiedzUsuńAby wyciągnąć z niej jak najwięcej, warto odstawić. Ale nie spodziewaj się po niej zimnych kolorystycznie rezultatów. Cudów nie ma. Bez zimnego barwnika nie ma zimnego koloru.
UsuńWitam, kupiłam hennę bio, w składzie: (lawsonia z cassią) na opakowaniu pisze kolor - szatyn, szukałam brązu. Nie wiedziałam, że nie ma naturalnej henny brązowej dopóki nie przeczytałam Twego bloga. Dokupiłam kalpi tone. Czy po zastosowaniu tej henny z kalpi tone bez żadnych innych dodatków mogę liczyć na brąz?
OdpowiedzUsuńZalezy na jakis wlosach i czy byly farbowane. Ale raczej nie, cassia + henna to rudy, kalpi moze to troche przyciszyc, ale nie zrobi z tego chlodnego koloru. I wyjdzie rudo na kazdym innym kolorze wlosow niz naturalnie ciemny, nigdy nie farbowany na jasniejszy, niz naturalnie. Zeby uzyskac braz potrzebujesz dodac do tego indygo badz katamu. Zajzyj w dzial technika, 3 skladnikowe hendigo.
Usuńtak wyszedł rudy, zostało mi jeszcze trochę tej henny + cassia i kalpi tone - zamierzam to zużyć . Chciałabym zrobić brąz, ale bez indigo, czy to możliwe? Moje włosy: odrosty siwe, dół czekoladowe.
OdpowiedzUsuń"Jesli indygo zlapalo za mocno i mamy na glowie bardzo ciemny kolor, do kilku godzin po splukaniu henny mozemy zapobiec utrwaleniu sie koloru, olejujac wloski olejem wnikajacym i myjac wloski mocnym szamponem."
OdpowiedzUsuńnp. takim jak do chelatowania? :)