Przejdź do głównej zawartości

O proteinach, hennie i o włosach, które nie lubią protein.

O włosach które nie lubią protein. Kij w mrowisko.


Wiele z nas uważa, że ich włosy nie tolerują protein. Więc wrzucamy je z pielęgnacji, zastępując je zwykle produktami emolientowymi, olejowaniem, a rzadziej humektantami. Ale czy to jest na pewno dobra droga w pielęgnacji włosów, szczególnie hennowanych? Uważam, że nie. Takie postępowanie prowadzi w konsekwencji do włosów słabych i bez życia. Czemu tak uważam spróbuje Wam wytłumaczyć w tym poście. 








Co to są proteiny?

Proteiny to po prostu białka. To z białka (keratyny) składają się nasze włosy. Wiedząc ten prosty fakt, ciezko bedzie utrzymac opinie o istnieniu wlosow, ktore nie lubia protein. No bo jak? Włosy nie lubią samych siebie? ;-)





Podzial protein.

W produktach do włosów oraz na półkach w kuchni znajdziecie proteiny pochodzenia roślinnego (np. proteiny zbóż)  oraz proteiny pochodzenia zwierzęcego (np. proteiny mleka, żelatyna) . Istnieje też podział protein na takie o większych cząsteczkach (np proteiny jaja) i takich lepiej przyswajalnych, o cząsteczkach mniejszych (np. Hydrolizowana keratyna czy jedwab). To jest druga sprawa, którą należy przemyśleć, próbując utrzymać twierdzenie, że wasze włosy nie tolerują protein. Trzeba próbować protein z różnych grup. Więcej o proteinach znajdziecie u mojej kochanej Wiedźmy.

Najłatwiej przyswajalne, nawet dla super suchych włosów zawsze będą proteiny uwodnione, czyli hydrolizowane, ale takie, które najbardziej przypominają w budowie białko, z którego składa się sam włos. Jak wyglądają takie w składach? Latwo zgadnac. ;-)


Hydrolised keratine
Hydrolised elastine
Hydrolised silk



Trudniej przyswajalne są uwodnione proteiny roślinne oraz zwierzęce o dużych cząsteczkach. Coraz rzadziej można je znaleźć w produktach do włosów, a szkoda, bo to ciągle proteiny łatwiej przyswajalne, niż te o cząsteczkach ktore nie zostaly uwodnione.


Hydrolised wheat protein
Hydrolised kasein
Hydrolised milk protein


Potem warto zwrócić uwagę na aminokwasy, super malutkie i zwykle łatwo przyswajalna, jak znana wielu płukanka z l-cysteiny.


Arginina
L-cysteina
Aminokwasy jedwabiu czy pszenicy


No i na końcu proteiny o dużych cząsteczkach.


Jajko
Mleko
Jogurt
Owies (oats protein)
Pszenica (wheat protein)
Elastyna (elastine)
Kaseine
Kolagen (collagen)



Więc testowanie protein na włosach warto zaczynać od tych z góry listy. Ale uwaga, zdarzają się włosy, którym udwodnione proteiny nie będą pasowały. Za to beda kochac proteiny o dużych cząsteczkach. Warto też zwrócić uwagę na pochodzenia protein. Jeśli proteiny roślinne wam nie pasują, spróbujcie protein odzwierzęcych, albo ich wegańskich odpowiedników (mozna probowac agaru, spiruliny, maka root).

Kiedy polecam Wam używanie protein nie mam tez na mysli jakis szczątków protein dodanych do szamponu. Moze sa osoby, ktorym szampony z proteinami sluza. Ale nie należy szamponu traktować jak kuracji proteinowej! Niezależnie od tego, jakiego szamponu używacie, kuracja proteinowa nadal jest potrzebna, najlepiej w formie maski.




Zależność protein i nawilżaczy.

Dobrze, więc odrobiliśmy zadanie domowe i spróbowaliśmy protein z każdej grupy i lipa. Ciągle jest sajgon. Albo jeszcze gorzej, mamy przeproteinowanie (jak sobie poradzić z przeproteinowaniem włosów znajdziecie u Agi). Wiec co sie dzieje?

Włosy są suche na pieprz. Po prostu pustynia! Przeryjcie składy waszych produktow do wlosow. Szukamy humektantów:


Aloes
Mocznik
Panthenol
Miod
Cukier
Skrobia
Gliceryna 
Sorbitol


To od tego, czy włosy są nawilżone zależy ich moc w przyswajaniu protein. To dlatego proteiny uwodnione są tak latwo przyswajalne. I niestety nic tu nie pomoże szampon, który ma na ktoryms miejscu w składzie pantenol. To jest duzo za malo, by nawilżyć włosy. Pamiętajcie też, że oleje i emolienty nie nawilżają włosów. One mają za zadanie nawilżenie we włosie utrzymać. A jak jej tam nie ma, to nie ma czego utrzymywać. Więc szykujemy kuracje nawilżająca. W postaci maski z dodatkiem któregoś nawilżacza (dużym dodatkiem!) albo szukamy maski typowo nawilżającej. Takich masek na rynku jest niewiele. Te, które u mnie się sprawdziły to na przykład:


Maska Natur Vital z aloesem
Equilibra z aloesem
Kallos aloe


Dlaczego tak niewiele typowych humektantów jest na rynku? Bo nie dają efektu wow! ;-) Dają z to puchacza. Po humektantach włosy się puszą, szczególnie te mocno odwodnione, gdzie gospodarka wodna jest zaburzona od lat i gdzie nie utrzymano zależności humektanty-emolienty-proteiny, czyli po prostu równowagi PEH. I z tym puszeniem trzeba niestety na jakiś czas się pogodzić. Bo efekt zniknie, jak wejdziemy na dobrą drogę z równowagą woda we włosku. Bardzo pomocne w opanowaniu tej sytuacji będą emolienty i oleje. Bo to one znikną nam humektant w środku. Wiec najlepiej:


  1. Nakładamy humektant ( w formie maski bądź mgiełki)
  2. Nakładamy emolient (olej bądź maskę z dolewka oleju)


W tej kolejności. Nie odwrotnie. I predzej czy pozniej efekt puszenia zniknie. Trzeba sobie tylko dać czas. Gdy włosek nie będzie już taki suchy, proteiny zaczna sie lepiej przyswajać. I nie będziemy w stosowaniu nawilżaczy nieśmiali. Jak dodajecie nawilzacza z kuchni do maski, to dobrze sobie chluśnięcie. ;-)  

Popatrzcie jak sytuacja się zapętla. Włosy nie lubią protein, więc usuwamy je z pielęgnacji. Po humektantach włosy nam się puszą, wiec tez ich unikamy. Co zostaje? Oleje i silikony, które otulają włosy, dając nam zludne wrazenie, ze wszystko jest okej. Ale nie jest, włosy są suche, smutne i bez życia. Równowagi PEH brak.



Jak często stosować proteiny.

Nie ma jednej recepty dla wszystkich. Włosy trzeba obserwować. Jeśli macie trudne włosy, które lubią strzelać fochy, polecam fotografowanie włosów po użyciu konkretnych protein, zapisywanie dat i analizę sytuacji. Od razu zauważycie, jeśli coś idzie nie tak.

Jak wyglądają włosy przejedzone proteinami? Włos po próbie naciągnięcia w ogóle się nie naddaje i nie rozciąga (brak wody), po prostu się łamie. Włosy wiszą smętnie, mocno obciążone, czasem są sztywne, czasem bardzo ciężkie. Lamia sie, wyglądają jak siano. Jeśli  wasze włosy przejadły się proteinami, myjemy je i wracamy do humektantów na potęgę. To nie znaczy, że macie włosy, które nie lubią protein! To znaczy tylko że brak im nawilżenia.




Henna i proteiny.

Henna kocha proteiny. Hennowane włosy zmieniają strukturę na tyle, że z czasem przestaje im grozić przeproteinowanie a produkty proteinowe służą im często i z czasem coraz częściej. Wiec nie ma sie czego bac.





Najlepiej sprawdzające się według grupowiczów maski proteinowe.

Przeprowadziliśmy na grupie hennowej głosowanie o sposobach doproteinowania hennowanych włosów. Nasze faworyty:


Maska Biovax Keratyna i Jedwab

Laminowanie wlosow zelatyna: jak to zrobić znajdziecie u Anwen

Maseczka z żółtka jaja

Kallos Keratine

Dolewanie keratyny hydrolizowanej do masek: takiej, jak TA.

Maska Dr.Sante z keratyna

Maska szungitowa z keratyna: TUTAJ

Maska Biovax Intensywnie regenerująca maseczka do włosów


Padły też inne ciekawe propozycje: proteiny pszeniczne jako dodatek do maski, fitokeratyna, płukanka z mleka, mąka owsiana, białko konopne, drozdze.


Zycze Wam milego proteinowania i nawilżania włosów. Mam nadzieję, że post będzie pomocny. 








Komentarze

  1. Moje cienkie włosy zawsze lubiły proteiny, dawniej te o najdrobniejszych czasteczkach, po zoltku były spuszone. Teraz odwrotnie, zoltka spisuja sie lepiej, te drobnoczasteczkowe jakby nie dają az tak fajnego efektu. Za to zawsze ignorowalam humekanty. Teraz po latach obserwacji muszę przyznać, ze to i to bardzo dobrze wpływa na moje włosy, oczywiście nie pomijając emolientow, ale o to nie trudno. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj :)
    Zastanawiam sie: dlaczego proteiny wyplukuja henne? Przynajmniej u mnie :/ Efekt wow po hennowaniu utrzymuje sie dluzej jezeli nie dodaje protein do pielegnacji wlosow...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie nie proteiny tylko wogule maski ktore zawueraja zawsze element myjacy. Po kilku hennowaniach kolor sie utrwali niezaleznie od tego jaka prowadzimy pielegnacje. Mysle ze tak: nie przejmowac sie i hennowac. 😉

      Usuń
  3. Hej! wlasnie zmieszałam sobie cassię na jutro. co powiedzialabys na nalozenie odzywki z proteina roslinna na chwile po cassiowaniu w celu lepszego rozczesania? same proteiny i silikony, bez olei w skladzie. mam nadzieje ze zdazysz odpisac :D dzieki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zalezy co chcesz uzyskac. Jak liczysz na trwaly efekt (kolorystyczny albo pogrubienia) to polecam nic nie nakladac na wlosy przez 48h od splukania. To zatrzymuje proces rozprezania sie barwnika we wlosie, moze go wyplukac i zmyjesz caly efekt.

      Usuń
  4. Zaintrygował mnie ten fragment: Nakładamy humektant ( w formie maski bądź mgiełki)
    Nakładamy emolient (olej bądź maskę z dolewka oleju). I to w tej kolejności, nie odwrotnie.
    To jak to się robi? Kiedy myję włosy? Przed tą pierwszą maską czy po oleju? Czy dwa razy?
    Generalnie włosy mi się strasznie plączą i wydaje mi się, że zaczęłam wychodzić na prostą jak zaczęłam stosować CG, ale potem zaczęłam hennować i chyba mi się znowu przez to bardziej plączą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz. Probuj roznych opcji. Nie zapominaj o proteinach.

      Usuń
  5. Moje hennowane włoski pokochały taką odwróconą standardową proporcję masek - po każdym myciu mogłyby 'jeść' kallosa chocolate ze świetnym efektem, którego nie daje żadna, nieproteinowa maska - a porządną tuningowaną bombę humektantowo-emolientową robię raz na tydzień, dwa, i jest super. Mogę to kontynuować, czy powinnam spróbować coś zmienić?

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam, tydzień temu hennowałam włosy, jutro będę je myć drugi raz, chciałabym stuningować sobie maskę do włosów proteinami. Czy nada się do tego whey, czyli białko serwatkowe?

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Lista dodatków: dodatki do henny, cassi i hendigo. Kontrola koloru.

Każdy kwaśny dodatek lekko zmienia efekt końcowy farbowania i za ich pomocą można kontrolować tonację kolorystyczną włosów, jakie będziemy miały na głowach, po koloryzacji henną czy kasją. Wybór kwaśnego dodatku ma tez wpływ na rezultat ostateczny farbowania za pomoca hendigo, badz farbowania cassia z katamem.  Zakwaszanie cassi oraz henny sprawia tez, ze rezultat farbowania jest trwalszy, ponieważ ten proces zmienia krztalt cząsteczek barwnika. Jeśli jesteście zainteresowani, jak chemicznie ten proces przebiega, warto poczytać TUTAJ . Zakwaszanie ziol farbujących zostało doglebnie przebadane metodami naukowymi w laboratorium i nie jest jakimś mitem, czy hennowym zabobonem .  Kwaśny dodatek zmienia strukturę cząseczki barwnika na bardziej nieregularną. Taka cząsteczka z łatwością przyczepia się do keratyny i ma dużą trwałość.  Nieumiejętne zakwaszanie henny prowadzi do koloru, nad którym nie mamy zadnej kontroli a rezultat takiego hennowania czasem jest niemożliwy,

PRZEPIS-BAZA, czyli jak przygotować cassie czy hennę, by zawsze pięknie łapała

  PRZEPIS-BAZA, czyli jak przygotować cassie czy hennę, by zawsze pięknie łapała Podstawowy przepis nadaje się do samej cassi, senny bądź senesu, samej henny oraz cassi z henną (można je przygotowywać razem, można też osobno). Posiłkując się tym przepisem należy także przygotować  hennę do pierwszego etapu hennowania dwuetapowego (etap henny) hennę pod hendigo (czyli do odstanej henny, badz henny z cassia dodajemy indygo/katam i od razu nakładamy na głowę) 💣 BETTER SAFE THAN SORRY. PRÓBY UCZULENIOWE Jeśli jesteśmy alergikami, bądź kiedyś byliśmy, przed nałożeniem ziół na głowę robimy próby alergiczne każdego ze składników naszej mieszanki osobno . I nawet jeśli na testach nie nic nie wyszło, zanim nałożymy na głowę pastę, sprawdzamy czy w domu mamy tabletki antyhistaminowe (lub EPI-Pen). Zioła rzadko uczulają i reakcje na nie zwykle nie są niebezpieczne. Częściej reakcje alergiczne wywoływane są przez kwaśne dodatki. Przygotowanie włosów 1) Przed nałożeniem ziół farbujących oczy

Odświeżanie koloru henny. Oczyszczanie przed hennowaniem. Chelatowanie włosów.

Chelatowanie włosów, to nic innego, jak zdejmowanie z nich nabudowanych składników mineralnych, jakie znajdują się w wodzie z kranu (szczególnie twardej). Jeśli hennujemy włosy, warto szczególną uwagę przyłożyć do regularnego oczyszczania włosków nie tylko ze składników kosmetycznych (do tego wystarczy zwykły SLS) ale także z minerałów . Oprócz tego, ze minerały sprawiają ze włosy matowieją, robią się szorstkie i suche, hennowane włosy tracą kolor, ciemnieją i szarzeją. Jak poznac, czy mamy w domu twarda wodę? Szukamy kamienia w czajniku do gotowania wody, na kranach oraz w toalecie. Jeśli w domu mamy problem z kamieniem i musimy go regularnie usuwać, mamy w domy twardą wodę. Takiej wody nie używamy do rozrabiania ziół ani po przegotowaniu, ani jako podstawę pod glutka lnianego. Twarda woda może całkowicie zablokować szczególnie katam i indygo. Cassia rozrobiona na twardej wodzie może dać zielony rezultat. Dobra, mocna henna pewnie przeżyje wszystko... ale może wyjść buro. W

Jak zafarbowac wlosy henna na rudo?

Farbowanie henna wlosow na rudo wbrew pozorom nie jest takie proste, jak się nam wydaje. Tak, henna farbuje na rudo, ale henna tez nie rozjaśnia , co nastręcza dużo problemów, jeśli nie mamy wlosow całkiem siwych, bądź jasnego blondu. I nawet, jeśli mamy, nakładanie na jasne włosy czystej henny, po kilku razach, zamiast rudego, da nam brąz. Henna po prostu się nabuduje. Dlatego ja polecam Wam metodę malych kroczków . Jeśli nabudujecie sobie hennę do brązu, rozjaśnić będzie ja mozna tylko chemicznie. Więc ostrożnie, i powoli. ;-)  Rude kolory docelowe: pomarańczowy, marchewka, jasna miedź, ciemna miedź. Te kolory będą się nabudowywać naturalnie, od pomarańczu aż do ciemnej miedzi. Sztuka jest w tym by nabudować tylko do pożądanego odcienia i potem proces zatrzymać. ;-) Pomarańczowy: tego koloru nie da się zrobić za pomocą samej henny na włosach w innym kolorze, niż siwe bądź platynowy blond. Jasna marchewka: wyjdzie na złotym blondzie, siwym oraz pl

Jak nałożyć na włosy hennę żeby nie zrobić sobie krzywdy?

Pasta hennowa to szorstkie, ciężkie błoto . Mimo dodawania do niej glutka lnianego i wybierania henny dobrze przesianej, bez piachu i innych zanieczyszczeń, nawet ze świetnej jakości henny wychodzi błoto. To nie gładka i leciutka odżywka. I o tym trzeba pamiętać i obchodzic sie z nia odpowiednio do jej konsystencji i ciężkości, by nie narobić sobie kłopotów. Przy nieprecyzyjnym nakładania henny na głowę może nas czekać wypadanie włosów, zniszczenia na długości, podrażnienie skalpu oraz odparzenia na skórze. Jakie są niebezpieczeństwa? Włosy w procesie hennowania są ciągnięte przez ciężka pasta nałożona za ciasno. Włosy w procesie hennowania sa szorowane szorstka pasta. Szorowany jest też skalp. Włosy i skóra głowy są ciągnięte przez opatrunek hennowy z pasty , folii oraz ręcznika lub ciężkiej czapki. Skóra czoła i karku zostaje poparzona przez folie. Więc jak sobie z tym poradzić? Henna zawiera piach i inne organiczne

Lista szamponów do oczyszczania włosów przed hennowaniem

    Filmformery Znajdują się w kosmetykach do włosów. Najwięcej ich będzie w serach do zabezpieczania końcówek, mgiełkach zabezpieczających przed niszczącym działaniem ciepła (np. prostownica, suszarka), maskach tak zwanych " fryzjerskich " oraz w nawet w tych bardziej naturalnych. Oraz we fryzjerskich, oraz drogeryjnych szamponach. W kosmetykach do układania włosów znajdziecie też polimery. Filmformery , o których pisze, są substancjami syntetycznymi, niezmywalnymi sama woda. Naturalne oleje, humektanty i proteiny w niczym hennie nie będą przeszkadzać i nie trzeba ich jakoś specjalnie zmywać bardziej, niż zwykle zmywacie olej z naolejowanych włosów. Do zdjęcia tych substancji potrzebujemy silniejszych detergentów. Szampon do oczyszczania tez siłą rzeczy nie może zawierać samych filmformerow w składzie. To chyba jasne. Nie zmyjemy ilmformerow za pomoca filmformerow. ;-) SILIKONY: Maja końcówki - cone, -conol, -xane, -xanol . Najpopularniejsze