Problemy z rozjaśnianiem oraz chemicznym farbowaniem włosów traktowanych ziołami farbującymi czyli chemia na hennę, katam, indygo.

Zeby zrozumiec, skad biora sie problemy związane z chemicznym farbowaniem włosów traktowanych ziołami barwiącymi, przede wszystkim trzeba zrozumieć mechanizm działania tak ziół, jak i farb chemicznych.
Jak farbuja ziola?
Mechanizm działania ziół farbujących został porządnie przebadany w laboratorium. Zioła nie osadzają się na wierzchu włosa, nie oklejają go i nie dusza (wielki hennowy mit). Zioła z powodu swojej unikalnej konstrukcji są w stanie przeniknąć przez wierzchnią warstwę włosa oraz nie unosząc łusek włosa wniknąć do środka, wypełnić włos oraz trwale związać się z keratyna, czyli białkiem, które stanowi trzon włosa. W tym procesie nie zachodzi proces unoszenia i nastroszenia luzek wlosa, tak by barwnik mógł przeniknąć głębiej. To jest po prostu niepotrzebne. Zioła radzą sobie bez tego.
W procesie wielokrotnego barwienia włosów za pomocą ziół, włos zostaje wypełniony od środka, przez co łuski włosów stają się szczelne oraz ściśle przywierają do powierzchni włosa. Poprawia to strukturę włosa oraz sprawia, że spada porowatość. Stąd mamy ten hennowy blask, poniewaz luski wlosow zaczynają odbijać światło. Kolor przestaje się płukać i staje się supertrwały. Tak, ze nic juz go nie zmyje.
💣💣💣UWAGA: mitologia o tym, że przed farbowaniem ziołami dobrze jest unieść luski wlosa, tak aby barwnik mogl sie lepiej usadowić to zwyczajne głupoty. Soda i inne zasadowe specyfiki stosowane przed ziołami, oprócz tego że zwyczajnie niszcza wlosy, sa w procesie farbowania ziołami zupelnie zbedne.
Jak farbuje chemia?
Farby chemiczne zawierają substancje, które unoszą luski wlosa, tak by chemiczne barwniki mogły do niego wniknąć. Za każdym razem, jak nakładamy na włosy te substancje, łuski muszą przejść ten proces. Zostają otwarte a potem zamknięte, zwykle za pomocą dobrze dobranej pielęgnacji.
Niestety każde poruszanie łuskami włosa sprawia, że łuski doznają następnych ubytków, wzrasta porowatość włosa, podatność na uszkodzenia oraz… stają się łatwiejsze do farbowania chemicznego. Ale też chemiczny barwnik szybciej się z włosa wypłucze, poniewaz luski stają się nieszczelne.
Farbując włosy chemicznie farbujemy całe włosy, za każdym razem, jak kolor traci nasycenie. Włosy na całej długości doznają tego samego rodzaju uszkodzeń. Końcówki włosów doznają uszkodzeń o wiele razy więcej niż odrosty, więc im niżej na włosie, tym jest bardziej zniszczony.
💣💣💣UWAGA: nie znam farb chemicznych (szamponetek tez!), które nie zawierałyby substancji manipulujących łuskami włosa. Jeśli takie istnieją, chętnie je zobaczę. Nawet bardzo ciemne farby chemiczne zawieraja te substancje, choc mysle ze w mniejszej ilości. Jedynym znanym mi sposobem chemicznego farbowania włosów, bez poruszania jego łuskami są tonery oraz pigmenty. Te osadzają się na powierzchni włosa.
Co się dzieje, gdy na wielokrotnie farbowane włosy nakładamy chemiczna farbe?
Barwniki ziołowe nie sprawiają magicznie, że farby chemiczne przestają działać. Jedyne, co robią zioła, to sprawiają, że luski wlosa za trudniejsze do manipulacji, czyli ciężej je będzie farba chemiczna podnosić. Dokładnie tak samo, jak przy włosach niskoporowatych i grubych z natury. Takich, jakie posiadają na przykład kobiety z azji. Takie wlosy sa zmora fryzjerow, poniewaz bardzo ciężko je rozjaśnić bądź trwale zafarbowac.
Zeby rozjasnic, badz trwale zafarbowac wlosy niskoporowate, tak zwane pancerne, trzeba je po prostu zniszczyć, czyli nadwątlić luski wlosa oraz podnieść porowatość. Czyli pozbyć się części bądź całości działania ziół na włosy. Niestety nie da rady mieć cukierka i zjeść cukierka. Farby chemiczne, by działać z jakas tam trwaloscia, potrzebują manipulować łuskami włosa. Czyli potrzebują wyższej porowatości włosa. Włosy farbowane ziołami mają porowatość raczej niska.
Co zrobić, zeby chemia zlapala na ziolach?
Jeśli nie łapie, niestety trzeba zniszczyć włosy na tyle, by farba mogła unieść łuski włosów. Czyli farbowac, az zlapie. Fryzjer, zaprawiony w bojach ze zdrowymi, grubymi włosami, prawdopodobnie bedzie wiedzial jaki rodzaj produktu chemicznego spelni swoja role w tej kwestii, przy minimalnej możliwej stracie na jakości włosa. W tym procesie oczywiście jakość włosa spadnie, więc przyda się tu odpowiednio dobrana pielęgnacja na zasadach PEH.
W salonie fryzjerskim do tego celu wykorzystywane są silikony. Włos ma być porowaty, tak by łatwo się farbował. Ale ma wygladac jak niskoporowaty. ;-) Tego podejścia nie polecam, chyba ze na jakies chwilowe, wielkie wyjście. Lepiej wiedziec, co sie ma na głowie, bo z czasem włosy mogą zniszczyć się do takiego stopnia, że nie będzie już co ratować odpowiednia pielęgnacja.

Rozjasnianie ziol.
Rozjaśniacze, to właśnie te substancje, które podnoszą luski wlosa. Podnoszą go w celu wydobycia z włosów naturalnych barwników, oraz jak to jest w naszym wypadku barwników ziołowych. Po wydobyciu z wlosow tych barwników możemy w procesie farbowania chemicznego zastąpić je chemicznym pigmentem, w celu tonowania tego, co nam wyszło. A co wyjdzie po wyrzuceniu części barwników z włosa? Postaram sie pozbierac znane mi informacje na ten temat w kontekście każdego z ziół farbujących.
Informacje poniżej nie zakładają kolorów, jakie mogą wystąpić po rozjaśnianiu naturalnego koloru włosów! Bo zeby rozjasnic wlosy trzeba też rozjaśnić (czyli wywalić) naturalny barwnik włosa. Kolory beda zupelnie inne, jeśli farbowalismy ziołowo na przykład jasny blond w porównaniu do tego, czy na przykład zafarbowalismy ziołowo ciemny brąz. Każdy, kto kiedykolwiek próbował przejść z naturalnie bardzo ciemnych włosów na platynę, bedzie wiedzial dokladnie, o czym mówię.
Zioła nie wywalają z włosa naszego naturalnego koloru! To robią farby chemiczne. Kolor, jaki udaje nam się uzyskać za pomocą ziół jest wynikiem współgrania naszego naturalnego koloru włosa oraz barwników ziołowych.
💣💣💣UWAGA: Tak naprawde kazde ziolo mozna rozjasniac w nieskonczonosc. Pytanie jest, ile włosy zniosa. Tak jak w przypadku cassi, byc moze jesli mozliwe całkowicie wywalić wszystkie barwniki z włosów, aż do białości, tak w przypadku innych ziół, mysle, ze NIE DA RADY wywalić wszystkiego, nie tracąc w całym procesie połowy włosów.
😀 Cassia- to zioło zwykle nie stawia dużego oporu przy rozjaśnianiu badz farbowaniu, poniewaz mechanizm jego dzialania nie jest tak potezny jak w przypadku innych ziół. Pokrótce, cassia nie uszczelnia łuski włosa aż tak bardzo. Mysle ze z włosów wielokrotnie cassiowanych można z powodzeniem przejść na jasne blondy, być może też na platynę, przy założeniu że włosy są w odpowiedniej kondycji do rozjaśniania.
Przez jakie kolory rozjaśnią się cassia?
- cieple, ziole blondy
- slomiane blondy
- zolte blondy
- prawdopodobnie białe zimne blondy, przy odpowiednim tonowaniu
😀 Henna- henna bardzo mocno działa na kondycję włosa. To zioło jest mocarne w uszczelnianiu i wypełnianiu włosów, przy wielokrotnym stosowaniu drastycznie zmniejsza porowatość.
Nie sądzę, by z wielokrotnie hennowanych wlosow mozna bylo zejsc na jasny zimny blond bez odpadnięcia połowy włosów. A jeśli to wogóle możliwe, wymaga dużego nakładu środków pieniężnych, genialnego fryzjera, wielokrotnych aplikacji rozjaśniaczy i tonerów w długim czasie z długimi przerwami oraz chodzeniem z kolorami poniżej na głowie pewnie długie miesiące. .
Przez jakie kolory rozjaśnią się henna?
- rude
- jasna marchew
- pomarancz
- zolte, slomiane blondy
- zolty
- platyna?- nope. Po prostu nope.
😀 Katam- katam w swojej naturze jest delikatniejszy od indygo, ale ciemniejszy od henny. Nie wiem, na ile poprawia jakość włosa, zioło nie jest niestety długo na rynku, oraz ma niewielu użytkowników. Jesli macie jakies informacje na ten temat, walcie śmiało.
Tak jak w przypadku henny, odradzam platynę. Inne, cieplejsze rodzaje blondów, byc moze beda mozliwe, ale raczej pod okiem genialnego fryzjera kolorysty. Przy rozjaśnianiu może też pojawić się zieleń. Nie wiem dokładnie dlaczego, mysle, ze rozjaśniacze z jakiegoś powodu naruszają strukturę katamu we włosie i cofają proces utleniania. Prawdopodobnie glon z czasem może się utlenić do fioletow/turkusow.
Jak rozjaśnia się katam?
- ciemne blondy
- stalowe szarości
- fiolety
- turkusy
😀 Indygo- następne mocarne zioło, któremu hennowanie zawdziecza swoja zielona renomę.
Jak rozjasnia sie indygo? Na zielono. :-)
- szarosci
- bagienny ciemny glon
- bagienny jaśniejszy glon
- jasna zielen, odcien brudny, bagienny
UWAGA: glona można trwale zafarbowac czysta henna na ciepły brąz. Wystarczy mocna, świeża henna, trzymana długa ilość czasu.
😀 Mieszanki henny z indygo, hendigi, katam-digo
Tutaj już ciężko przewidzieć efekty. To co zaobserwowałam:
- im więcej henny na włosie, tym mniejsze prawdopodobieństwo glona
- im więcej katamu bądź indygo, tym większe prawdopodobieństwo glona bądź fioletu
- lekkiego glona bądź turkus czasami można wytonować za pomocą mieszanki cassi z henna na odcienie miedzy bądź rudości
Chemia mi się płucze!
Tak, będzie się płukać z turkusy bądź glony będą z pod farb wyłazić. Hennomaniacy przyzwyczajeni są do trwałości ziołowego farbowania. Przejscie na z natury nietrwała chemie bedzie jeszcze bardziej bolesne właśnie dla nas, bo włosy trzeba będzie ciągle poprawiać, tak, by kolory z pod spodu nie wyłaziły. Takie życie.
Dlatego zawsze wam polecam tonowanie niewypałów z ziół, bo ziołowa koloryzacja ma nieporównywalnie większa trwałość.
Dekoloryzacja i cudy niewidy.
W świecie dekoloryzatorów mamy jakąś dezinformacje. Dekoloryzatory bez rozjaśniacza, takie jak Colour Ups, bądź Colour B4 nie działają na zioła. Wcale nie działają. Nie naruszają też naturalnego koloru włosów, wywalają tylko z włosa chemiczne barwniki. I niszczą, niestety miałam z nimi kiedyś przygodę.
Zabiegi “dekoloryzacji” u fryzjerów to chyba zwyczajne rozjaśnianie. Poprawcie mnie, jesli sie myle. Gdyby to nie był rozjasniacz, to by nie ruszył naturalnego koloru włosów. A rusza. ;-)
Mam nadzieję, że tym wpisem rozwieje choć część waszych wątpliwości. Nie jestem fryzjerem, kolorysta, nie znam się na nowych super hiper fryzjerskich wynalazkach. Nie twierdzę, że z ziół nie da rady przejść na platynę. Po prostu nie znam nikogo, komu by się to udało i kto byłby zadowolony z włosów po takim procederze. Dlatego jeszcze raz was uczulam. Jasne, wszystko można rozjaśnić. Pytanie, czy na pewno chcemy się zmierzyć z trudnościami opisanymi powyżej. Miłego hennowania (i farbowania chemia, jesli to zdaje egzamin). Pozdrawiam.
A jak to jest z grzywką? Jak uważacie, ta odmładza czy postarza?:P
OdpowiedzUsuńA co to ma wspólnego z henną? A dżinsy to lepsze rurki czy dzwony?
UsuńRany boskie, to zart czy jak? 😆😆😆
UsuńA co z liściem senesu? Czy jeśli połowa moich włosów pamięta farbowanie chemiczne na ciemniejszy brąz (ostatnie prawie 2 lata temu) coś niedobrego może się stać z kolorem na tej długości? 🤔😳
OdpowiedzUsuńSenes moze ci usunac z wlosa chemiczny barwnik i na tych partiach wyjdzie jasniej.
Usuńsuper wpis, wiele cennych informacji :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie. Farbowałam moje siwe(dużo siwych bardzo pomimo 40 lat) włosy przez lata. Przeważnie brązowy ( ale byl też fiolet i blond). Na ciemny brąz trzy razy nałożyłam henne i mieszankę indygo. Ale odrost wyszedł dosyć jasny w porównaniu z resztą włosów i kolor jest fajny. Chciałabym spróbować rozjaśnić pasemka włosów na długości i potraktować to tymi mieszankami ziół . Oczekuję oczywiście glona ale czy gdy na glona nałoży się mieszankę to zakryje zieleninę i stworzy brazoworude efekty? Odpowiedź może być tylko teoretyczna oczywiście ,bo to nigdy nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńNajbardziej chodzi mi o pokrycie glona. I potencjalny efekt.