Przejdź do głównej zawartości

PRZEPIS-BAZA, czyli jak przygotować cassie czy hennę, by zawsze pięknie łapała

 

PRZEPIS-BAZA, czyli jak przygotować cassie czy hennę, by zawsze pięknie łapała




Podstawowy przepis nadaje się do samej cassi, senny bądź senesu, samej henny oraz cassi z henną (można je przygotowywać razem, można też osobno). Posiłkując się tym przepisem należy także przygotować 

  • hennę do pierwszego etapu hennowania dwuetapowego (etap henny)
  • hennę pod hendigo (czyli do odstanej henny, badz henny z cassia dodajemy indygo/katam i od razu nakładamy na głowę)


💣 BETTER SAFE THAN SORRY. PRÓBY UCZULENIOWE

Jeśli jesteśmy alergikami, bądź kiedyś byliśmy, przed nałożeniem ziół na głowę robimy próby alergiczne każdego ze składników naszej mieszanki osobno. I nawet jeśli na testach nie nic nie wyszło, zanim nałożymy na głowę pastę, sprawdzamy czy w domu mamy tabletki antyhistaminowe (lub EPI-Pen). Zioła rzadko uczulają i reakcje na nie zwykle nie są niebezpieczne. Częściej reakcje alergiczne wywoływane są przez kwaśne dodatki.











Przygotowanie włosów


1) Przed nałożeniem ziół farbujących oczyszczamy kudełki mocnym szamponem z SLS, MLS, SLES: LISTA TUTAJ.



  • Jeśli jesteśmy całkowicie pewni, że nie używamy żadnych silikonów, quaterniow, polyquaterniow oraz parafiny (na przykład jesteśmy na klasycznym curly girl), włosy wystarczy umyć tak jak zwykle.
  • Jeśli używamy bardzo dużo produktów zawierających silikony i inne oblepiacze, jedno mycie może nie wystarczyć. Wtedy na tydzień, dwa przed farbowaniem ziołami wprowadzamy oczyszczający szampon do naszej pielęgnacji oraz odstawiamy produkty z dużą ilością substancji okluzyjnych.
  • Szampon oczyszczający może zawierać proteiny oraz emolienty, które mogą wpływać na efekt koloryzacji. W szamponach jest tych substancji tak niewiele, i znajdują się na głowie tak krótko, że nie będą w niczym przeszkadzać. Zwróćmy jednak uwagę na to, by szampon nie zawierał silikonów.



2) Zdejmujemy z włosów nabudowane minerały z twardej wody, czyli chelatujemy włosy. Klik-klik TU.



  • Chelatacja jest konieczna pod cassię, sennę, senes, hendigo bądź katam-digo – tu jest zagrożenie, że przez nadbudowane minerały wyjdą nam nieestetyczne plamy lub zielony odcień.
  • Chelatacja jest mniej ważna przy używaniu czystej, mocnej henny, gdyż nie posiada ona pigmentów, które mogłyby nadać zielony odcień.
  • Chelatowanie za pomocą samego szamponu z EDTA może nie wystarczyć – jest to najsłabsza metoda chelatacji.
  • Po oczyszczaniu włosów i chelatacji nie nakładamy na nie już niczego, tj. odżywek, masek czy olejków.
  • Nie ma potrzeby chelatowania włosów częściej niż raz na miesiąc, nawet jeśli w kranie mamy bardzo twardą wodę
  • Chelatować włosy możemy zarówno przed, jak i po myciu mocnym szamponem; jednak chelatacja po myciu sprawdza się lepiej, bo można włosy dobrze rozplątać przed hennowaniem
  • Nie ma żadnego racjonalnego powodu, by nakładać maskę chelatującą na skórę! To niebezpieczne oraz niepotrzebne, gdyż może skończyć się podrażnieniami.
  • Zmienianie składników maski chelatującej na inne, przypadkowe składniki wyczytane w internecie bądź zmienianie proporcji może być w najlepszym wypadku nieskuteczne, a w najgorszym niebezpieczne! (Już niestety zdarzył mi się przypadek mocnego podrażnienia, efektu użycia musującej witaminy C. Skończyło się wizytą na pogotowiu, sterydami oraz wielotygodniowym ratowaniem doszczętnie sklejonych włosów)
  • UWAGA: Chelatacja może przenawilżyć włosy, a hennowanie, czyli zabieg humektantowy, tylko wzmocni ten niepożądany efekt. Dzieje się tak często na włosach, w których pielęgnacji było zbyt mało protein, bądź na włosach bardzo zniszczonych, gdzie równowaga PEH jest bardzo chwiejna.
  • Jak rozpoznać przenawilżenie? Przede wszystkim, włosy są oklapnięte, “gumowate”, jakby “lepkie i brudne” w dotyku, tępe, matowe, mniej podatne na układanie niż w typowych warunkach, wierzchnia warstwa mocno się puszy, a kręciołki mogą mieć słabszy skręt.



Przygotowanie mieszanki




Przygotowanie włosów to dopiero połowa sukcesu. Przed farbowaniem rozrabiamy bowiem także hennę, cassię bądź hennę z cassią (razem bądź osobno) na gęsta pastę, z wybranymi pod kolor docelowy dodatkami z listy dodatków. Aby wydobyć jak najwięcej barwnika, na którym nam zależy, przygotowujemy zioła na ciepło, używając wody destylowanej, demineralizowanej albo czystej(!) deszczówki, w temperaturze ok. 50 stopni.



  • Wodę destylowaną wlewamy do ziół, a nie odwrotnie. Wsypywanie ziół do wody zwykle skutkuje stworzeniem za dużej ilości pasty. Jeśli wyjdzie Ci za dużo mieszanki, możesz ją spokojnie zamrozić i użyć jej przy następnym farbowaniu.
  • Pasta do farbowania powinna mieć konsystencje gęstej śmietany bądź greckiego jogurtu. Zbyt rzadka będzie kapać nam na twarz, może też spływać po szyi, brudzić ubrania, a kolor złapie słabo. Z kolei za gęsta będzie przy nakładaniu spadać na podłogę i może dać plamy, z uwagi na utrudnione rozprowadzanie. Dobra konsystencja to klucz do dobrego krycia.
  • Grudki w paście, które po roztarciu nie są w środku suche, wchłoną się po odstaniu i nie trzeba się nimi stresować.
  • Pastę można rozrabiać w blenderze lub w mikserze. Pastę z czystych ziół, wolnych od chemicznych barwników, można rozrabiać za pomocą metalowych narzędzi. Miksera bądź blendera warto użyć, gdy mieszamy dużą ilość słabo barwiącego zioła (np. cassia) z mocno barwiącym ziołem (np. henna, indygo, katam). Niedokładnie zmieszanie może skutkować plamami, z powodu różnych stężeń barwnika w różnych częściach pasty.
  • Jeśli pasta wyszła za rzadka (często to widać po odstaniu, kiedy “galaretka” z cukru puszcza), trzeba dosypać suchych ziół. Możesz również dodać skrobię ziemniaczaną, pamiętaj jednak, że wówczas barwnik będzie nieco rozrzedzony. Jeśli pasta jest za gęsta i kruszy się, wystarczy dodać odrobinę ciepłej wody.
  • Dobra, mocna henna wybaczy nam użycie twardej wody do rozrobienia pasty, ale kolor może wyjść przygaszony. W efekcie, by dodać mu świeżości, trzeba będzie włosy i tak chelatować, ale już po hennowaniu.
  • Cassia, senna bądź senes, rozrobione na twardej wodzie z kranu, mogą dać glona, który będzie szczególnie widoczny na włosach jasnych.
  • Użycie wody innej niż destylowana w rozrabianiu cassi, senny, senesu i henny do mieszania z indygo bądź katamem może sprawić, że kolor złapie nierówno albo słabo.
  • Jeśli nie znamy dobrze naszych ziół, warto cassię i hennę pod kolory rude przygotować osobno w dwóch miskach, i połączyć tuż przed nakładaniem. Czasami zdarza się, że te zioła się nawzajem blokują i słabo wydzielają barwnik, gdy są odstawione razem.


👉 PRO-TIP: jak zdobyć wodę destylowana? 👈

Na stacji benzynowej bądź w sklepach z artykułami AGD (woda do żelazka).




Po przygotowaniu, pastę odstawiamy do wydzielenia barwnika pod przykryciem z folii. Im pomieszczenie jest cieplejsze, tym szybszy będzie ten proces. Jednak gdy dla ziół dobrej jakości puszczenie barwnika w temperaturze 40-50 stopni (termofor, piekarnik, kąpiel wodna) to żaden problem, tak 35-40 stopni to dla niektórych ziół (tych gorszej jakości) maksimum.

  • Pasta z henny jest gotowa, gdy jej kropla na skórze zostawia po kilku minutach mocny, pomarańczowy ślad, którego nie da się zmyć z użyciem samej wody.
  • Cassia, senna oraz senes nie zabarwią nam skóry, więc powyższy test nie sprawdzi się w ich przypadku. Z kolei cassia/senna/senes z henną barwią skórę słabiej niż czysta henna, więc delikatny kolor nie powinien być powodem do niepokoju.
  • Zioła odstane za krótko mogą wcale nie złapać, bądź złapać bardzo słabo.
  • Zioła zakwaszone zwykle potrzebują więcej czasu, niż te nie zakwaszone.
  • Cream of tartare bądź sok z jabłka skracają czas potrzebny na wydzielenie się barwnika przy odstawieniu.

 

 

⏰ Czasówka na odstanie:

  • cassia/senna i senes muszą odstać 12-24 godziny. Należy przez ten czas obserwować pastę, bo w ciepłym otoczeniu może spleśnieć, zanim będzie gotowa. Spleśniałej pasty nie należy używać - zdrowie jest ważniejsze.
  • henna marokańska potrzebuje około 2-3 godziny.
  • każda henna inna niż marokańska potrzebuje postać w temperaturze pokojowej około 12 godzin
  • tolerancja henny na stanie dłużej niż 12 godzin jest różna dla różnej jakości henn; mocna henna będzie bez problemu stała nawet kilka dni (o ile nie pleśnieje), ale słabsza może po tym czasie przestać barwić.
  • mocna henna może także stać w lodówce do tygodnia i nie stracić swoich właściwości barwiących, o ile trafiła do lodówki po 12 godzinach odstania.
  • mocna henna osiąga optimum swojego barwienia po 2-4 godzinach w temperaturze 40-50 stopni (maksymalnie 60 stopni).
  • w wielu instrukcjach do ziół znajdziemy zalecenia, by je odstawić na 5 minut, na 15 minut, na godzinę, na dwie… – to stanowczo zbyt krótko dla henny i cassii. Z kolei odstawianie gotowych mieszanek z indygo na 5 min do 2 godzin nic nie zmieni w rezultacie kolorystycznym.
  • UWAGA: Odstawienie gotowca zawierającego indygo na dłużej niż 2 godziny może z kolei sprawić, że indygo przestanie barwić, lub będzie barwić bardzo słabo. W efekcie wyjdzie nam kolor, któremu bliżej do rudości niż blondów, brązu czy czerni.




👉 PROTIP: Metoda piekarnikowa, czyli henna-ekspres 👈



💣 Uwaga: przepis sprawdzi się TYLKO przy super świeżej, najlepszej jakości hennie, praktycznie prosto z drzewa. Przepis nie sprawdzi się przy hennie marokańskiej. Średniej jakości hennę ten przepis może zabić!

Zaroodporna miseczkę z pasta, szczelnie owinięta folia aluminiowa wkładamy do piekarnika z dobrym miernikiem temperatury. Piekarnik włączamy i czekamy aż osiągnie 80 stopni Celsjusza. Wtedy piekarnik wyłączamy i zostawiamy pastę w piekarniku na następne 3 godziny. Po wyjęciu pasta jest gotowa do użycia.
 

 

 

Nakładamy mieszankę na włosy!

Przed nałożeniem odstanej mieszanki koniecznie zabezpieczamy czoło, kark i uszy tłustym kremem. Jeśli nie chcemy skończyć z kolorowymi dłońmi, używamy rękawiczek. Warto także zabezpieczyć pomieszczenie np. za pomocą folii, bo henna może chlapnąć tam, gdzie jej nie chcemy. Podgrzewamy pastę do temperatury przyjemnej, ciepłej i nakładamy na suche bądź wilgotne włosy. Przyda się pomoc drugiej osoby, szczególnie jeśli to Wasza pierwsza koloryzacja ziołami i nie macie jeszcze wprawy. Druga osoba może bez luster zobaczyć tył Waszej głowy, nie musi także wykręcać rąk, by dotrzeć w każde miejsce.



  • Fajną technikę nakładania i prawidłową konsystencję pasty zobaczymy TUTAJ. Z moim sposobem możesz zapoznać się TUTAJ.
  • Jeśli wyszło nam za dużo pasty, zamrażamy ją! W zamrażarce pasta może leżeć i czekać na swoją kolej nawet kilka miesięcy. Po odmrożeniu podgrzewamy ją w kąpieli wodnej (nie gotujemy, nie wkładamy do mikrofalówki) do przyjemnej dla skory temperatury i od razu nakładamy na głowę.
  • Henny marokańskie oraz cassa/senna/senes po mrożeniu tracą część swoich właściwości. Z kolei inne henny dobrze znoszą nawet wielokrotne zamrażanie i rozmrażanie, więc jeśli chcesz przygotować zapas – nie krępuj się!
  • Nie wcieramy pasty i nie wczesujemy jej, żeby nie uszkodzić włosów zbyt mocnym tarciem. Wystarczy delikatne rozprowadzenie oraz wmasowanie mieszanki – masaż będzie szczególnie korzystny dla naszej skóry głowy, i przy okazji pomoże nam się odprężyć :)
  • Jeśli nakładanie mieszanki dłońmi nam nie odpowiada, spokojnie możemy użyć szerokiego pędzla i rozdzielać kolejne pasma grzebieniem (ale tylko rozdzielamy, nie wczesujemy!).
  • Może się zdarzyć, że włosy podczas farbowania ziołami będą stawiać opór, tj. plątać się czy kołtunić. Absolutnie nie wolno ich wtedy ciągnąć, szarpać czy próbować nałożyć mieszanki siłą, bo sprawimy sobie tym niepotrzebny ból, a same włosy możemy sobie powyrywać lub połamać. Aby tego uniknąć, trzeba je przed farbowaniem porządnie rozczesać i podzielić na sekcje, którymi będziemy się po kolei zajmować. Hennowanie ma być przyjemne :)
  • Nałożenie pasty z ziół jest dużo łatwiejsze, niż nałożenie na włosy farby chemicznej, bo nie musi być aż tak dokładne. Pasta i tak rozejdzie się po głowie na tyle, by nie narobić plam, jeśli przygotowaliśmy ją dobrze.


👉 Protip na bezbolesne farbowanie dla początkujących (i nie tylko) 👈

Jeśli hennowanie za pomocą dłoni albo pędzla sprawia nam kłopot, doskonały będzie sposób z butelką! To absolutny sztos, szczególnie, gdy ziołujemy sam odrost. Obejrzyj TUTAJ. Wystarczy jakakolwiek miękka, plastikowa (nie metalowa..) butelka z wąskim aplikatorem, taka jak do dekorowania ciast i wypieków albo do aplikacji farby chemicznej. Ucinamy dziobek w miejscu, gdzie wylot ma minimum 1 cm średnicy, opiłowujemy czubek, tak by nie było zadziorów… i gotowe. Pamiętaj jednak, by nie wlewać do niej zbyt ciepłej mieszanki, bo plastik może się odkształcić.



Okręcamy wlosy folia i zakładamy czapkę. Hennę można trzymać od kilku godzin do nawet całej nocy (uwaga na wysuszające dodatki oraz na indywidualną tolerancję naszej skóry). Gdy jesteśmy początkujący, możemy zacząć od krótkiego czasu, i stopniowo go wydłużać przy kolejnych podejściach, aż znajdziemy swój idealny przedział.

  • Czapa hennowa ma być wygodna, a folia założona luźno. Sploty włosów luźno ułożone na głowie. Ciężkim, hennowym błotem można zrobić sobie krzywdę. O tym dowiesz się więcej TUTAJ.
  • Folia kuchenna nie jest najlepszym wyborem, zwłaszcza dla osób, które dopiero stawiają swoje pierwsze kroki w farbowaniu ziołami. Taka folia jest elastyczna, przez co bardzo łatwo można ją zbyt mocno zacisnąć, co może przynieść nam odparzenie skóry oraz bolesne zaciągnięcia. Dużo bezpieczniej jest wybrać luźny czepek, albo nawet zwyczajną reklamówki 
  • 💣 UWAGA: Jeśli skóra zaczyna swędzieć, a na karku, za uszami oraz na twarzy pokazują się czerwone plamy, zmywamy zioła z głowy i bierzemy tabletkę antyhistaminowa. Jeśli mamy problemy z oddychaniem bądź raptownie puchniemy, dzwonimy na pogotowie i aplikujemy sobie EPIPen jeśli takowy posiadamy z zalecenia lekarskiego. Reakcja alergiczna na zioła jest bardzo rzadka, ale częściej można spotkać się z reakcją alergiczną na indygo, kwaśne dodatki, bądź opryski stosowane do roślin (z tego powodu lepiej wybrać zioła certyfikowane na pestycydy).
  • Nie podgrzewamy głowy suszarką – ciepło naszego ciała absolutnie wystarczy, by henna czy cassia miały optymalną temperaturę do barwienia. Gorącą suszarką możemy się też niechcący poparzyć, dlatego lepiej tego pozornego przyspieszacza unikać.


⏰ Czasówka na trzymanie:




  • poniżej 3 godzin – sprawdzi się przy robieniu bardzo jasnych kolorów na bardzo jasnych włosach, lub gdy chcemy jedynie odświeżyć przyblakły kolor. Ale i tu trzeba dbać o proporcje bardziej niż o czas trzymania. Nałożenie czystej, mocnej henny, choćby i na godzinę, na jasnych włosach może dać efekt “ostra marchew”. Jak już pisałyśmy, instrukcje producentów często zawierają zalecenia trzymania mieszanki na głowie przez 20-30 minut, godzinę, albo nawet krócej. A to zupełnie nie ma sensu – w ten sposób tylko niepotrzebnie zużywamy zioła i spuszczamy barwnik w zlewie. Delikatny rezultat kolorystyczny uzyskamy dobraniem odpowiednich proporcji ziół (np. dużo cassi, mało henny), a nie skróconym czasem trzymania.
  • pomiędzy 4 a 6 godzin – średnie krycie, optymalne dla większości rezultatów kolorystycznych. Jest to także bezpieczny czas na start, gdy nie wiesz, jaki czas jest najlepszy dla Twoich włosów.
  • 6 godzin do 10 godzin – sprawdzi się przy kryciu siwków, przy uzyskiwaniu ciemnych kolorów na jasnych włosach, a także kiedy potrzebujemy mocnego krycia, bo budujemy brąz bądź czerwień.
  • na noc – wiele osób lubi nakładać zioła na całą noc, ponieważ uważa to za oszczędność czasu i uwolnienie maksymalnego potencjału barwiącego ziół. Nie ma w tym nic niebezpiecznego, o ile pod uwagę wzięliśmy naszą osobistą tolerancję skóry na lekko kwaśne i mokre środowisko na dłużej, o ile dobraliśmy sobie bardzo delikatne dodatki i o ile zadbaliśmy o komfort głowy i włosów. Rezultat tak długiego ziołowania “nocnego” będzie, oczywiście, maksymalnie ciemny.




👉 Protip na rozrzedzenie barwnika bez zbankrutowania 👈


Jeśli chcesz uzyskać delikatny efekt, np. przy odświeżaniu koloru lub modyfikacji jego odcienia, mieszankę możesz rozrzedzić za pomocą rzeczy, które znajdziesz w kuchni! Świetnie sprawdzi się w tym celu skrobia ziemniaczana, która jest tania, łatwo dostępna i nieszkodliwa dla włosów. Do gotowych ziół wystarczy dodać skrobię w preferowanych proporcjach, a następnie wyrównać konsystencję letnią wodą




Co po farbowaniu?


Po zakończonym farbowaniu, mieszankę dokładnie zmywamy. Ilość pyłu i proszku, która z nas spłynie, może przestraszyć osoby początkujące. Aby nie zatkać odpływu, najpierw wstępnie opłukujemy włosy w misce bądź w wannie, zanurzając w niej głowę i strzepując proszek palcami – ten proces nosi nazwę syrenkowania. Dopiero potem pozbywamy się reszty pod prysznicem – płuczemy, aż woda będzie czysta. Dokładne wypłukanie drobinek jest niezwykle ważne, bo włoski po wyschnięciu mogą być nieprzyjemne i tępe w dotyku. I zabarwimy sobie pościel lub ubrania.


  • Jeśli zależy nam na uzyskaniu intensywnego koloru, nie myjemy włosów ani nie nakładamy na nie żadnych produktów pielęgnacyjnych przez następne 24 do 48 godzin. Wyjątkiem od tej reguły jest żel z wygotowanego siemienia lnianego, który pomoże nam także w rozczesaniu naszych kłaczków.
  • Obserwujemy włoski, jeśli kolor dopiero wychodzi, dajemy sobie więcej czasu, aż nabierze intensywności. Jeśli przed upływem 24h widzimy, że kolor ściemniał, a nie na takim efekcie nam zależy, myjemy je jak najszybciej. Nie przerwiemy tym oksydacji, gdyż to, co zdążyło wniknąć do włosa ciemnieje tak czy inaczej, ale zmyjemy tyle barwnika, ile to jest możliwe, przez co kolor nie będzie aż tak mocny.
  • Wyczuwalna tępość włosów po zmyciu pasty to naturalny efekt, który wywołują zioła, wnikając do środka włosa i łącząc się z keratyną. Nie znaczy to, że przesuszyliśmy włosy – za kilka godzin wszystko wróci do normy bez żadnej interwencji z naszej strony. Cassia, senna, senes, henna, indygo oraz katam nie przesuszają włosów, jeśli są odpowiednio przygotowane. Pohennowy przesusz, który prawdopodobnie nigdy nie istniał, to zwykle przenawilżenie włosów lub niedokładne wypłukanie drobinek proszku.
  • Niedoplukanie nie jest groźne ani dla skóry, ani dla włosów, jest jedynie niekomfortowe.
  • Nie ma żadnego powodu by zmywać zioła szamponem! Zioła nie są brudne, nie niosą też za sobą potencjalnych zagrożeń dla skóry, jak np. pozostawione za długo farba chemiczna czy rozjaśniacz. Zmywanie ziół szamponem może być natomiast niebezpieczne dla skóry. Czemu? Bo najpierw “rypiemy włosy rypaczem”, potem nakładamy na wiele godzin zioła, ktore peelingują i rozpulchniają skórę, a potem znowu traktujemy je detergentem, czyli szamponem. Czyli w przeciągu kilku godzin intensywnie oczyszczamy skórę, peelingujemy ją, a na koniec znowu myjemy… Skóra po hennowaniu wymaga delikatności a nie oczyszczania. Więcej o tym przeczytasz TUTAJ.



I najważniejsze: nie martwimy się na zapas kolorem, nawet jeśli na włosach nic nie widać. Ostateczny efekt będzie widoczny dopiero po utlenieniu się ziółek na włosach. Jest to zależne od temperatury otoczenia, wilgotności powietrza… czyli w dużej mierze od pogody, pory roku itd. Cassii utlenienie może zająć nawet kilka dni!

  • Marchewka jest zupełnie normalnym kolorem, jaki możemy zobaczyć zaraz po spłukaniu ziół. Nie ma potrzeby się nią martwić, gdy celowaliśmy w ciemniejsze tony. Jeśli proporcje ziół w hennowej misce były odpowiednio dobrane, a koloryzacja przeprowadzona w sposób dopasowany do oczekiwanego efektu, marchewka sama ściemnieje.
  • Nie nakładamy następnej warstwy ziół na kolor, którego jeszcze nie widzimy! Najpierw musimy mieć pewność, że kolejna warstwa jest w ogóle potrzebna, bo przyciemni nam ona włosy. Warto poczekać 1-2 doby, i jeśli odcień wciąż nie będzie zadowalający, przy kolejnych podejściach trzeba będzie nieco zmodyfikować proporcje lub wybrać inne dodatki. Poczytaj TUTAJ.
  • Kolor najlepiej budować warstwami i wielokrotnym nakładaniem. Każda kolejna warstwa, oprócz przyciemnienia, utrwala nam także odcień. W pewnym momencie zauważysz, że nie musisz w ogóle farbować długości, i wystarczy jedynie od czasu do czasu kolorek odświeżyć!
  • UWAGA: Używanie prostownicy, lokówki albo gorącego nawiewu w suszarce może sprawić, że kolor szybciej ściemnieje.

 

 

Pierwsze mycie po koloryzacji…




  • Z pierwszym myciem warto poczekać przynajmniej dobę, a najlepiej dwie, jeśli możesz sobie na to pozwolić, i poziom przetłuszczenia Twoich włosów nie sprawia Ci dyskomfortu. To właśnie między pierwszą a drugą dobą możesz zobaczyć w pełnej krasie swój ostateczny kolor po oksydacji.
  • Zwracamy szczególną uwagę, by nie używać szamponu zawierającego silne detergenty, aby nie wypłukać barwnika zbyt wcześnie. Jeśli naprawdę musimy, to szamponem myjemy jedynie skalp, a długość zabezpieczamy odżywką.
  • Co zatem wybrać? Świetnym pomysłem będą szampony na bazie glukozydów – znajdziesz je pod nazwami takimi jak decyl glucoside czy lauryl glucoside. Są to delikatne środki myjące. Jeśli nie masz takiego szamponu, sprawdź skład swojego płynu do higieny intymnej – płyny takie jak Facelle czy 4organic również nadadzą się doskonale!
  • Uważamy na preparaty peelingujące; po hennowaniu nie ma żadnej potrzeby robić dodatkowego peelingu – jak już napisałyśmy wyżej, drobinki zmielonych ziół mają właściwości peelingujące, więc martwy naskórek został już złuszczony w trakcie nakładania mieszanki. Potem naskórek zostaje dodatkowo potraktowany enzymami i kwasami w ziołowej paście, ktore tez maja właściwości rozpuszczające naskórek. Możesz więc bez wyrzutów sumienia dać sobie spokój z peelingami przy pierwszym myciu.
  • Jeśli wydaje Ci się, że jakiś kosmetyk spłukuje zioła, to też nie masz się czym martwić. Ziołowanie po prostu trzeba powtórzyć, bo nie zdążyły jeszcze porządnie usiąść. Nie ma żadnego sensu unikanie kosmetyków czy olejów, bo “spłukują” zioła. Jeśli zioła nie złapały jak trzeba, to i tak się prędzej czy później spłuczą.
  • Kolorowa woda to nie dowód na płukanie się ziół. Jeśli włosy po myciu jaśnieją, to znaczy, że zioła się wypłukują, jeśli nie, to nic złego się nie dzieje, a kolorowa woda wynika z tego, że zawsze jakieś drobinki proszku mogą na włosach pozostać. Wypłukanie ich wszystkich może czasem zająć nawet kilka myć, dlatego należy po prostu uzbroić się w cierpliwość.
  • Ciemnienie koloru ziół, czyli utlenianie/oksydacja jest notorycznie mylone z wypłukiwaniem się ziół. Jeśli włosy nie jaśnieją, to zioła się nie wypłukują. Zachodzi oksydacja, i na ciemnych włosach powstaje ciemny kolor, który, zwłaszcza w sztucznym świetle, nie jest dobrze widoczny. 

 

 

Update posta przygotowala ze mną kochana Kasia. Ślicznie dziekuję. :-)

 

Moj Instagram KLIK KLIK i grupa KLIK KLIK  i Youtube KLIK KLIK. Na YT sciągam stories z Instagrama dla tych z Was ktorzy albo przegapili, albo Instagrama nie lubia. 

Moje stories i posty z Instagrama pojawiają się tez na stronie moich produktów, czyli Miksoziołek KLIK KLIK

 

 

 



Komentarze

  1. orograficzny! -> w ogóle *

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam siwe włosy, przedtem miałam czarne.
    Jak radzisz je koloryzować, aby otrzymać ciemny brąz.
    Jaką użyć hennę
    Ile amli dodać aby zakwasić hennę?
    Będę wdzięczna za odpowiedź.
    Pozdrowienia
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siwki trzeba robic dwoma etapami. Odpowiedzi na wszystkie pytania znajdziesz na moim blogu w dziale technika.

      Usuń
  3. Jak przygotować cassie, żeby nie było ingerencji w złocisty blond? Złote refleksy jak najbardziej mogą być, ale zalezy mi na tym, żeby przypadkiem nie przyciemniła

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyciemni lekko, ale zniknie to. Zrób na rumianku i glucie z siemienia, z kozieradką.

      Usuń
    2. planowałam zrobić z glutkiem i z kwaskiem. Z rumiankiem kiedyś eksperymentowałam i mi przyciemnił włosy, więc mam uraz.

      Usuń
    3. Cassia nie jest bezbarwna. Nalezy do ziol farbujacych. Ziola farbujace zawsze przyciemniaja kolor.

      Usuń
  4. A czy dodanie do senesu witaminy C ma jakiś sens? Czy w jakimś stopniu to zakwasi? /a

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie sadze, by dalo jakis fajny efekt kolorystyczny. I moze podraznic skore.

      Usuń
  5. Witam, wczoraj kladlam na wlosy cassie wg Pani zalecen. Chcialam podzielic sie spostrzeniami. Od dluzszego czasu farbowalam henna z indygo, az odrosly mi wlosy. Cienkie ale geste w koloze ciemnego brazu. Naturalny kolor mam jak farbowany, wiec nie wiem co mi do glowy strzelilo zeby rozjasniac - chcialam miec refleksy. Efekt byl taki ze rozjasniacz zlapa moje wlosy po 10 min i efekt byl zbyt wyrazny a wlosy okropnie sie wysuszyly. Nie bylam zadowolona, mialam zrobic spowrotem indygo ale balam sie zieleni na tych jasnych pasmach. Pomyslalam ze poczekam do lata i slonce wyrowna pasma gdyz mam bardzo podatne wlosy na dzialanie promieni. Ale cos musialam zrobic zeby przywrocic im jakosc. Zdecydowalam sie na senne khadi. Oczywiscie oczyszczylam wlosy z mineralow (do odzywki chelatujacej dodalam siarczanu magnezu). Nalozylam senne na noc po tym jak odstala 24h. Dzisiaj efekt jest niesamowity.. Mam spowrotem swoje wlosy no i pasma sie wyrownaly, nie takie wyrazne. Jestem zaskoczona bo po indygo wlosy byly przez kilka dni przesuszone. Tym tazem po pierwszym splukaniu wlosy sa miekkie i puszyste. Troche swedzi mnie jeszcze skora, ale efekt jest WOW. Z cirkawosci polozylam troche senny na brwi i rzesy i okazalo sie ze efekt tez jest zauwazalny. Szczegolnie jesli chodzi o rzesy - nie sklejaja sie i lepiej pokrywa je tusz co sprawia ze wydaja sie dluzsze.
    Pozdrawiam Słonecznie i dziekuje za pomocny artykul ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super. Indygo nie suszy wlosow. Podejzewam, ze uzywalas gotowej mieszanki czarnej, ktora zawiera duze ilosci amli, ktora rzeczywiscie suszy.

      Usuń
  6. nadal nie wiem, jak mam cassie i henne, cassia stoi 24 h, henna 4 h, i mam je połączyć na ile? 2 h? 3 h? czy godzina wystarczy aby cassia i henna sie polączyla?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cassi i henny nie trzeba laczyc. Wystarczy je po prostu zmieszac przed samym nalozeniem na glowe.

      Usuń
  7. Połącz ze sobą odstaną cassię i hennę i od razu nakładaj na włosy, chyba że chcesz jeszcze dodać miodu, kurkumy i kozieradki (miód i kurkuma mają właściwości rozjaśniające, a kozieradka kondycjonujące).

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy kwasek cytrynowy to to samo, co kwas cytrynowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem. Nigdy nie spotkalam sie z czyms jak "kwas cytrynowy".

      Usuń
    2. Tak, kwas cytrynowy to to samo co kwasek.

      Usuń
    3. Tak, to to samo... A właściwie - głównym składnikiem kwasku cytrynowego jest kwas cytrynowy, występujący naturalnie w cytrynach... Dlatego zastanawiam się, dlaczego nie zaleca się dodawania soku z cytryny, który ma mniej kwasu cytrynowego, niż kwasek...? To dopiero zagwostka... Wystarczy wkroplić parę kropli soku z cytryny do wody destylowanej i zmierzyć pH i dodać choćby kilka ziarenek kwasku i również zmierzyć pH. Kwasek o wiele bardziej obniży nam pH niż sok z nawet całej cytryny...

      Usuń
    4. Kwasek cytrynowy daje przewidywalne efekty kolorystyczne (jasne). Cytrusy daja nieprzewidywalne kolory, od jasnych az po burgund. I bardzo susza wlosy.

      Usuń
  9. Na filmie henna jest uważana z mlekiem. Czy możesz coś więcej powiedzieć o takim rozrabiania henny? Dodam że hennuje bez żadnej przerwy już 9 lat

    OdpowiedzUsuń
  10. Mialo byc mieszana z mlekiem. Durny slownik robil co chcial. Usunelam go. Ponawiam pytanie po co henne miesza sie z mlekiem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miesza sie z mlekiem. To sa receptury ktore sprawdza sie na orientalnych, hinduskich wlosach, na ktorych koloru henny prawie nie widac. Zajzyj na liste dodatkow.

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam pytanie: czy przed zabiegiem mogę zamiast szamponu z SLS (który zawiera również Polyquaternium-7) użyć szamponu dla dzieci bez SLS i P-7, jeżeli odnoszę wrażenie, że lepiej oczyszcza mi głowę od tamtego? Czy może lepiej byłoby użyć przy jednym myciu i jednego, i drugiego szamponu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szamponu uzywasz w celu pozbycia sie oblepiaczy, nie w celu oczyszczania skory glowy. Poszukaj szamponu bez zadnych oblepiaczy.

      Usuń
  13. hmm....A na przepisach sattavy inaczej jest napisane😑 pół godziny, a nie 20...szampony bez sls oraz niemycie przez następne 48po zmyciu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedyne z czym sie zgadzam z firma sattva to to 48h po splukaniu. Cala reszta to nieekonomiczne pomysly, ktore dadza superslaby efekt kolorystyczny albo zaden efekt kolorystyczny albo efekt nietrwaly.

      Usuń
    2. Położyłam cassie po 22H. Włosy umyte, żadnego zakwaszania. Efekt...poczekam do poniedzialku, na razie jestem mega wkur*😂😂😂

      Usuń
  14. Hej, czy jest jakaś miara ile gram proszku cassi na długość włosów?
    I o co chodzi z tym glutkiem jak i ile go dodać do tej mieszanki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gluta dodajesz tyle by uzyskac konsystencje smietany kremowki. Proporcje nie istnieja. Co do tego ile ci trzeba ziol, przyjmij ze zwykle potrzeba ok 50 gram ziol na sredniej dlugosci wlosy do ucha.

      Usuń
  15. Cześć nałożyłam mieszankę cassi i henny wszystko zgodnie ze wskazówkami z tego bloga i byłam bardzo zadowolona z efektu... rozrobilam 50 g cassi z 20 g henny na glutku lnianym i zaparzylam odrobinę rumianku , wszystko na destylowanej wodzie. Dodałam odrobinę kwasku i kurkumy i odstawiłam na ok 20 godzin. Konsystencja zdawała mi się za rzadka ale do nakładania okazała się być super. Trzymałam prawie 5
    Godz. Po spłukaniu mieszanki nie myłam włosów dwa dni. Dodam że zrobiłam przed nałożeniem płukanie z wodą z kwaskiem no i umyłam zwykłym szamponem pokrzywowym. Włosy wyszły cudowne , taki złoty rudy. Ale niestety cieszyłam się nim może z tydzień ☹️. Kolor po każdym myciu się wypłukuje ... mam wrażenie ze dzieje się to za szybko ☹️ czy tak ma być ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie henna ci ciemnieje a nie plucze sie. Zmien kwasny dodatek. Czasem rozne henny roznie reaguja na kwasiaki. Kwestia prob i bledow.

      Usuń
  16. Wszędzie szukam informacji i nie mogę znaleźć. Czy można cassiować włosy z sokiem z aronii podczas miesiączki?

    OdpowiedzUsuń
  17. Od lat farbuje włosy farbami chemicznymi Wszelkie rodzaje czerwieni . W tej chwili mam ok. 3 cm. odrost i przymierzam się do położenia ziołowej mieszanki Henny. Czy może być jakaś niespodzianka ?? Prosze o odpowiedż

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem w stanie odpowoedziec na to pytanie... bo nie wiec co to jest, ta "ziolowa mieszanka". Przeczytaj sklad.

      Usuń
  18. jak mam zmyć zieleń po cassi? zastosowałam się do wszystkich wskazówek a włosy wyszły szaro zielone, a nie złoty blond. Robiłam maski chelatujące, kupiłam specjalny szampon nic nie pomaga na tą zieleń. Czemu piszesz, że nie ma możliwości otrzymania zielonych włosów skoro własnie siedzę z glonem na głowie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie masz w kranie bardzo twarda wode. Ponow chelatacje. No chyba ze pod cassia masz jakies farby czy tonery o zimnych tonach, i ziola ci je po czesci wywalily. Wtedy zrob cassie z lyzeczka henny. To zniweluje zielen.

      Usuń
  19. Super wartościowy wpis. Ja kupiłam hennę i nie wiedziałam od czego zacząć. Skorzystałam z Twoich rad i jest super!

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak, też uważam, że bardzo pomocny zwłaszcza dla osób początkujących no ten spokój jaki bije od Ciebie suuuuper :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram sie byc spokojna ale jestem tylko.czlowiekiem. 😉😉😉

      Usuń
  21. Witam :) zwracam się z prośbą o poradę od lat farbuje włosy farbami chemicznymi różne rodzaje rudości, czerwieni,blondu. W tej chwili mam 3 cm. odrostu i przymierzam się do położenia 50g cassi khadi wymieszanej z 50g henny sattva red plus 1/2 acerola, miód, kurkuma, imbir. Boję się, że odrost który jest w tej chwili średnim brązem bedzie jaśniejszy od reszty.. i zastanawiam się czy nie powinnam położyć na ten odrost farby chemicznej dopiero później hennowac całość ?? Poproszę o poradę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odrost wyjdzie pewnie ciemniejszy niz dlugosc i zeby utrzymac jasna rudosc trzebabedzie go chemicznie rozjasniac. Ale sprobuj najpierw i po tym co ci wyjdzie dedukuj jak postapic z odrostem.

      Usuń
  22. A jak mieszać henne z senesem, tak samo jak cassią?

    OdpowiedzUsuń
  23. Czy mozna dodać do cassi glinki białej w celu ochłodzenia koloru?

    OdpowiedzUsuń
  24. Czy mogę użyć wody dejonizowanej zamiast destylowanej? Niestety destylowana woda jest trudno dostępna w kraju w którym mieszkam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, mozna. Ale destylka za grosze powinna byc na kazdej stacji benzynowej. W kazdym kraju. Z tego co wiem nie da sie bez niej jezdzic samochodem. ;-)

      Usuń
    2. W Irlandii na stacji nie mieli, nie wiedzieli nawet o co mi chodzi. Pytali czy gazowana czy nie ongazowana ;)

      Usuń
    3. Po prostu nie wiedziałaś o co pytać na tej stacji i cię nie zrozumieli. Mieszkam w Dublinie, wodę destylowaną kupiłam bezproblemowo w Tesco, stała tam, gdzie pierdoły (środki czyszczące do karoserii, itp.) do samochodu.

      Usuń
  25. Czy jest jakieś zioło, które po dodaniu do cassi pozwoli mi osiągnąć bardziej neutralny niż złoty odcień włosów? :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Hej ☺️ czy jeśli chce zrobić mieszankę cassi+ Henna, z dodatkami ( neem, tulsi, kozieradka) to to powinnam zrobić w jednej misce cassie + dodatki i odstawić na kilkanaście godzin, (czy cassie odstawić a potem dodać dodatki) a osobno henne i odstawić na 3-4 godziny a potem to połączyć? Czy mogę wrzucić wszystko do jednej miski? Do tej pory robiłam w taki sposób i już sama nie wiem 🙄 dziękuję za odpowiedź 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli uzywasz mojej henny mozesz razem, inne lepiej osobno. Cassia potrafi blokowac henne i odwrotnie.

      Usuń
  27. Potrzebuję podpowiedzi tak na szybko :( Zdarzyło mi się zrobić senes na glutku lnianym i soku z rokitnika... jakieś 30 h temu. Miał odstać 20 - 24 h, ale coś mi wypadło i nie mogłam nałożyć go wczoraj wieczorem. Nie spleśniał. Nada się jeszcze? Mogę nakładać?

    OdpowiedzUsuń
  28. Hey już jakiś czas farbuje włosy amla ale chciałabym je rozjaśnić na jasny rudy. Nie chcę ich rozjaśnić chemiczne. Kupiłam cassie i czystą hennę obie z firmy khadi myślałam aby dodać też trochę miodu. Niestety nie bardzo wiem w jakich ilościach je zmieszać aby nie wyszły za ciemne. HELP 🙂 tak bardzo bym chciała uzyskać jasny rudy ale nie wiem czy to możliwe .... Jaka mieszanka byłaby najlepsza???? 🤔

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amla nie farbuje. Przeczytaj post o farbowaniu na rudo. Ziola nie rozjasniaja wlosow.

      Usuń
  29. W czym można przechowywać mieszankę ziół w zamrażalniku? Nie mam na to pomysłu, a wyszedł mi spory nadmiar.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak ci wugodnie. Ja lubie w plastkowych woreczkach albo pojemnikach.

      Usuń
  30. Hej 😊 jakiś czas temu farbowałam cassią włosy bez zakwaszenia wyszły mi trochę rudawe mój kolor to jasny bląd czy jest coś co mogę zrobić żeby mi nie ściemniały albo więcej nie zrudziały.Help🥺

    OdpowiedzUsuń
  31. To w końcu cassia barwi skórę, czy nie? Bo dwa zdania we wpisie nie mają sensu.

    OdpowiedzUsuń
  32. Hej, mam takie pytanie. Bo po spłukaniu henny chciałabym od razu umyć włosy łagodnym szamponem bo nie zależy mi na kolorze tylko aby henna mi odbudowała włosy. To nie zmyje tych właściwości budulcowych?

    OdpowiedzUsuń
  33. Czy henne można rozrobić w mleku? co to daje za efekt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, pofarbujesz mleko zamiast wlosow a wlosy beda sie tluscic bardzo dlugo.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Lista dodatków: dodatki do henny, cassi i hendigo. Kontrola koloru.

Każdy kwaśny dodatek lekko zmienia efekt końcowy farbowania i za ich pomocą można kontrolować tonację kolorystyczną włosów, jakie będziemy miały na głowach, po koloryzacji henną czy kasją. Wybór kwaśnego dodatku ma tez wpływ na rezultat ostateczny farbowania za pomoca hendigo, badz farbowania cassia z katamem.  Zakwaszanie cassi oraz henny sprawia tez, ze rezultat farbowania jest trwalszy, ponieważ ten proces zmienia krztalt cząsteczek barwnika. Jeśli jesteście zainteresowani, jak chemicznie ten proces przebiega, warto poczytać TUTAJ . Zakwaszanie ziol farbujących zostało doglebnie przebadane metodami naukowymi w laboratorium i nie jest jakimś mitem, czy hennowym zabobonem .  Kwaśny dodatek zmienia strukturę cząseczki barwnika na bardziej nieregularną. Taka cząsteczka z łatwością przyczepia się do keratyny i ma dużą trwałość.  Nieumiejętne zakwaszanie henny prowadzi do koloru, nad którym nie mamy zadnej kontroli a rezultat takiego hennowania czasem jest niemożliwy,

Odświeżanie koloru henny. Oczyszczanie przed hennowaniem. Chelatowanie włosów.

Chelatowanie włosów, to nic innego, jak zdejmowanie z nich nabudowanych składników mineralnych, jakie znajdują się w wodzie z kranu (szczególnie twardej). Jeśli hennujemy włosy, warto szczególną uwagę przyłożyć do regularnego oczyszczania włosków nie tylko ze składników kosmetycznych (do tego wystarczy zwykły SLS) ale także z minerałów . Oprócz tego, ze minerały sprawiają ze włosy matowieją, robią się szorstkie i suche, hennowane włosy tracą kolor, ciemnieją i szarzeją. Jak poznac, czy mamy w domu twarda wodę? Szukamy kamienia w czajniku do gotowania wody, na kranach oraz w toalecie. Jeśli w domu mamy problem z kamieniem i musimy go regularnie usuwać, mamy w domy twardą wodę. Takiej wody nie używamy do rozrabiania ziół ani po przegotowaniu, ani jako podstawę pod glutka lnianego. Twarda woda może całkowicie zablokować szczególnie katam i indygo. Cassia rozrobiona na twardej wodzie może dać zielony rezultat. Dobra, mocna henna pewnie przeżyje wszystko... ale może wyjść buro. W

Jak zafarbowac wlosy henna na rudo?

Farbowanie henna wlosow na rudo wbrew pozorom nie jest takie proste, jak się nam wydaje. Tak, henna farbuje na rudo, ale henna tez nie rozjaśnia , co nastręcza dużo problemów, jeśli nie mamy wlosow całkiem siwych, bądź jasnego blondu. I nawet, jeśli mamy, nakładanie na jasne włosy czystej henny, po kilku razach, zamiast rudego, da nam brąz. Henna po prostu się nabuduje. Dlatego ja polecam Wam metodę malych kroczków . Jeśli nabudujecie sobie hennę do brązu, rozjaśnić będzie ja mozna tylko chemicznie. Więc ostrożnie, i powoli. ;-)  Rude kolory docelowe: pomarańczowy, marchewka, jasna miedź, ciemna miedź. Te kolory będą się nabudowywać naturalnie, od pomarańczu aż do ciemnej miedzi. Sztuka jest w tym by nabudować tylko do pożądanego odcienia i potem proces zatrzymać. ;-) Pomarańczowy: tego koloru nie da się zrobić za pomocą samej henny na włosach w innym kolorze, niż siwe bądź platynowy blond. Jasna marchewka: wyjdzie na złotym blondzie, siwym oraz pl

Jak nałożyć na włosy hennę żeby nie zrobić sobie krzywdy?

Pasta hennowa to szorstkie, ciężkie błoto . Mimo dodawania do niej glutka lnianego i wybierania henny dobrze przesianej, bez piachu i innych zanieczyszczeń, nawet ze świetnej jakości henny wychodzi błoto. To nie gładka i leciutka odżywka. I o tym trzeba pamiętać i obchodzic sie z nia odpowiednio do jej konsystencji i ciężkości, by nie narobić sobie kłopotów. Przy nieprecyzyjnym nakładania henny na głowę może nas czekać wypadanie włosów, zniszczenia na długości, podrażnienie skalpu oraz odparzenia na skórze. Jakie są niebezpieczeństwa? Włosy w procesie hennowania są ciągnięte przez ciężka pasta nałożona za ciasno. Włosy w procesie hennowania sa szorowane szorstka pasta. Szorowany jest też skalp. Włosy i skóra głowy są ciągnięte przez opatrunek hennowy z pasty , folii oraz ręcznika lub ciężkiej czapki. Skóra czoła i karku zostaje poparzona przez folie. Więc jak sobie z tym poradzić? Henna zawiera piach i inne organiczne

Lista szamponów do oczyszczania włosów przed hennowaniem

    Filmformery Znajdują się w kosmetykach do włosów. Najwięcej ich będzie w serach do zabezpieczania końcówek, mgiełkach zabezpieczających przed niszczącym działaniem ciepła (np. prostownica, suszarka), maskach tak zwanych " fryzjerskich " oraz w nawet w tych bardziej naturalnych. Oraz we fryzjerskich, oraz drogeryjnych szamponach. W kosmetykach do układania włosów znajdziecie też polimery. Filmformery , o których pisze, są substancjami syntetycznymi, niezmywalnymi sama woda. Naturalne oleje, humektanty i proteiny w niczym hennie nie będą przeszkadzać i nie trzeba ich jakoś specjalnie zmywać bardziej, niż zwykle zmywacie olej z naolejowanych włosów. Do zdjęcia tych substancji potrzebujemy silniejszych detergentów. Szampon do oczyszczania tez siłą rzeczy nie może zawierać samych filmformerow w składzie. To chyba jasne. Nie zmyjemy ilmformerow za pomoca filmformerow. ;-) SILIKONY: Maja końcówki - cone, -conol, -xane, -xanol . Najpopularniejsze